Niemcy - Czy przydałby się führer?

Niemcy: Czy przydałby się führer?

[2010-10-13 19:01:47]

Ostatni sondaż z udziałem 2400 indagowanych w wieku od 14 do 90 lat, dobranych pod względem reprezentatywności, przeprowadzony przez Fundację im. Friedricha Eberta wskazuje na niepokojące trendy w społeczeństwie niemieckim.

Autorzy sondażu, Elmar Braehler i Oliver Decker, stwierdzają, że w roku 2010 obserwuje się znaczące nasilenie postaw antydemokratycznych i rasistowskich. Wyrażają opinię: Obserwowana w badaniach od 2002 roku tendencja spadku poparcia dla dyktatury odwróciła się w 2010 roku.

Wprawdzie 93 proc. uczestników badania określiło się jako zwolennicy systemu demokratycznego, jednak już tylko 46 proc. dobrze ocenia funkcjonowanie demokracji w Niemczech, a ponad 90 proc. zadeklarowało niechęć do angażowania się w politykę.

13,2 proc. respondentów wyraziło pragnienie by Niemcami rządził twardą ręką przywódca typu führera. Częściowo przychyliło się ku takim rozwiązaniom kolejnych 15,9 proc. badanych.

8,8 proc. z nich podpisuje się pod opinią, że w narodowym interesie dyktatura jest pod pewnymi warunkami lepszą formą ustrojową. 23,6 proc. pragnęłoby istnienia jednej partii, wyrażającej wolę ogólnonarodową.

10 proc. uczestników sondażu Fundacji zgodziło się, że gdyby nie zagłada Żydów, Hitler byłby dziś uważany za wielkiego męża stanu.

Ponad 30 proc. ankietowanych uznało pragnienie uzyskania świadczeń socjalnych za powód napływu imigrantów do Niemiec. Podobny odsetek uważa ich liczbę za nadmierną i pragnie ich wydalenia z Niemiec, widząc w tym sposób na walkę z problemem bezrobocia.

58,4 proc. ogółu badanych oraz 75,7 proc. badanych mieszkających w landach wschodnich pragnie ograniczenia swobody praktyk religijnych mieszkających w Niemczech muzułmanów. Obok islamofobii problemem jest również antysemityzm: 17,2 proc. indagowanych zgodziło się, że Żydzi mają również dziś zbyt duże wpływy. Choć jednak postawy antysemickie pozostają częste, to nie stwierdzono ich nasilenia w porównaniu z poprzednimi sondażami.

Braehler i Decker uznają, że głównym źródłem wzrostu szowinizmu pozostaje obawa klasy średniej przed pauperyzacją, jak również najpoważniejszy w historii RFN kryzys gospodarczy. Przypisują postawy skrajnie prawicowe 8,6 proc. ogółu uczestników przeprowadzonego przez nich badania, w tym 10,5 proc. indagowanych z landów wschodnich i 7,6 proc. indagowanych z landów zachodnich.

Paweł Michał Bartolik

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Niemcy: Czy przydałby się führer?

lewica.pl w telefonie

7 lutego: