Kielecki protest przyciągnął na Plac Artystów kilkanaście osób. Frekwencja nie dopisała. Może to wynik mroźnej pogody. Liczymy jednak, że nasz głos zostanie wysłuchany - tłumaczył Wojciech Płeszka z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.
Nieco więcej, bo ok. 40 osób, wzięło udział w krakowskiej pikiecie. Studenci zebrali się pod pomnikiem Mickiewicza na rynku. Mieli ze sobą transparenty z hasłami: "Chcemy studiować, nie głodować", "Raz, dwa, trzy, cztery, precz z Kudrycką do cholery", "Rząd do POprawki" i "Edukacja prawem, nie towarem".
Około 20 osób zgromadził protest w Łodzi. Tutaj studenci zebrali się przy bramie prowadzącej do siedziby PO przy ul. Piotrkowskiej. Niską frekwencję tłumaczył Jakub Klimczak: Byłoby więcej, gdyby nie studenckie ferie, ale z protestami nie można czekać.
Kilkanaście osób zebrało się w Olsztynie. Grupa ta, z transparentami "Nie płatnym studiom" i "Edukacja prawem nie towarem" przeszła z centrum konferencyjnego w Kortowie pod rektorat. Wśród protestujących znajdowały się osoby studiujące dwa kierunki, które twierdziły, że odpłatność to ograniczenie ich praw.
W Poznaniu na Placu Wolności zebrało się ok. 30 osób. Tutejszy protest wsparła, związana ze skłotem Rozbrat, Federacja Anarchistyczna. Jej przedstawiciel odczytał oświadczenie anarchistów w sprawie reformy. Protestujący mieli ze sobą transparent "Edukacja to nie towar". Skandowali hasła: "Raz, dwa, trzy, cztery, precz z reformą do cholery" oraz "Edukacja prawem, nie towarem". Niską frekwencję organizatorzy tłumaczyli m.in. trwającą sesją, fatalną pogodą oraz meczem Lecha Poznań.
Najwięcej, bo ok. 70 osób, zgromadził protest w Warszawie, gdzie studenci demonstrowali przed domem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Manifestacja przed Belwederem odbyła się pod hasłem "Kto nie skacze, ten z Kudrycką". W demonstracji brały udział także osoby starsze, solidaryzujące się ze studenckimi postulatami.
Około 20 osób zebrało się we Wrocławiu. Tutejszy protest ograniczył się jedynie do odczytania oświadczenia DZS-u przez inicjatora akcji Krzysztofa Mroczko.
W większości miast zapowiedziano kolejne akcje protestacyjne.
Na portalu społecznościowym Facebook akcję poparło kilka tysięcy osób.
Fot. Zdjęcia z poznańskiej pikiety.