Libia 15 marca

[2011-03-15 21:52:15]

15 marca siły lojalne wobec Muammara Kaddafiego posuwały się na wschód kraju. Libijska telewizja państwowa podała, że zdobyły miasto Brega, a w centrum Zuwary odbył się wiec poparcia dla Kadafiego. Według telewizji libijskiej wojska dyktatora sprawują także całkowitą kontrolę nad Adżdabiją, a ich wejście do miasta poprzedziło ciężkie bombardowanie. Bitwa przegrana. Kaddafi rzuca przeciwko nam wszystkie środki - powiedział dziennikarzom Reutera jeden z członków sił powstańczych, który przedstawił się jako generał Suleiman. Inny ze świadków relacjonował, że widział wiele czołgów i samobieżnych wyrzutni rakiet, w odległości zaledwie dwóch kilometrów od miasta. Drogi z Adżdabii prowadzą do Bengazi i do Tobruku na wschodzie, co może pozwolić siłom Kaddafiego wziąć w okrążenie Bengazi, uznawane za główny ośrodek przeciwników Kadafiego.

Z kolei libijska gazeta opozycyjna "Brnieq" podała, że 15 marca śmigłowiec i samolot wojskowy MiG-23 libijskich powstańców zatopiły dwa okręty wojenne sił Kaddafiego i zbombardowały czołgi w pobliżu Bregi i Adżdabii, opanowanych przez jego zwolenników. Okręty zatonęły na wschodnim wybrzeżu Libii, niedaleko linii walk w pobliżu Adżdabii - poinformowała gazeta na stronie internetowej, powołując się na anonimowego oficera sił powietrznych z bazy Benina w powstańczym Bengazi. Z relacji gazety nie wynikało, skąd wystartowały obie maszyny. Reuters zaznacza jednak, że załoga bazy w Bengazi przeszła na stronę powstańców, gdy ci opanowali miasto, a wśród wojskowych było kilku oficerów sił powietrznych.

ONZ alarmuje, że około 22 tysięcy uchodźców z Libii wciąż nie ma jak wydostać się z prowizorycznych obozów na granicach z Tunezją i Egiptem. Od czasu, gdy w połowie lutego w Libii wybuchły zamieszki, z kraju uciekły setki tysięcy osób. Wśród uchodźców są zarówno Libijczycy, jak i obywatele wielu innych państw w tym przede wszystkim mieszkańcy krajów Czarnej Afryki. Wielu z nich od kilku tygodni koczuje w obozach dla uchodźców, bo nie ma odkąd wracać.

Jemini Pandya z Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji przyznała, że na pogranicze libijsko-tunezyjskie i libijsko-egipskie dociera pomoc z całego świata. Jednocześnie podkreśla, że uchodźcy czują się zniecierpliwieni, bo warunki ich życia są fatalne. Od tygodnia wśród osób, które zdołały przedostać się przez libijską granicę, rośnie napięcie i frustracja. Po tym, jak przeżyły one traumatyczny lot z Libii, wciąż koczują na powietrzu, w niskich temperaturach, w bardzo trudnych warunkach mieszkalnych i sanitarnych, jedząc dziennie jeden lub dwa posiłki. Wielu z nich jest już w tych obozach od wielu dni i po prostu chce wrócić do domów - powiedziała.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Libia 15 marca

lewica.pl w telefonie

11 lutego: