Parlament Europejski za podatkiem od transakcji finansowych
[2012-05-24 13:37:01]
Parlament Europejski poparł wczoraj wpro–
wadzenie podatku od transakcji finansowych. Za wpro–
wadzeniem podatku głosowały frakcje chadeków (EPP), socjalistów (S&D), zjednoczonej lewicy (GUE/NGL) oraz zielonych. Przeciwko byli m.in. liberałowie (ALDE) i konserwatyści (ECR).
Stawki podatkowe zaproponowane przez Komisję Europejską (0,1% dla akcji i obligacji, 0,01% dla instrumentów pochodnych) uznano za właściwe, natomiast fundusze emerytalne powinny być jedynym sektorem zwolnionym z podatku. Zwolennicy podatku liczą, że uda się dzięki niemu pozyskać rocznie ok. 100 mld euro.
Socjalistka Anni Podimata posłanka odpowiedzialna za stanowisko Parlamentu powiedziała: "Podatek od transakcji finansowych jest integralną częścią strategii wyjścia z kryzysu, zapewni on bardziej sprawiedliwą dystrybucję obciążeń z nim związanych. PTF nie doprowadzi do relokacji transakcji finansowych poza granice UE, ponieważ wiązałoby się to z kosztami wyższymi niż zapłacenie podatku."
Wszyscy europosłowie SLD głosowali za wprowadzeniem podatku. Podobnie większość posłów PO i PSL głosowała – zgodnie ze stanowiskiem frakcji chadeckiej – za podatkiem. Przeciwko był poseł PO Filip Kaczmarek. Europosłowie PiS i PJN – zgodnie ze stanowiskiem grupy konserwatywnej – głosowali przeciwko podatkowi. Od głosu wstrzymał się poseł Tadeusz Cymański, jego eurosceptyczna frakcja sprzeciwiała się wprowadzeniu podatku.
Według ostatniego badania przeprowadzonego przez Eurobarometr, 66% Europejczyków opowiada się za podatkiem od transakcji finansowych.
Oprócz Parlamentu Europejskiego wprowadzenie podatku o transakcji finansowych popiera także Komisji Europejska, która rok temu przedstawiła propozycje legislacyjną w tej sprawie. Do porozumienia w kwestii wprowadzenia podatku od transakcji finansowych nie mogą natomiast dojść rządy państw członkowskich. Głównym przeciwnikiem takiego podatku jest Wielka Brytania. Polski rząd popiera wprowadzenie powyższego podatku.