Warszawa - Odzyskujemy miasto

Warszawa: Odzyskujemy miasto

[2012-05-28 07:59:54]

W sobotę rozpoczęła się pierwsza edycja warszawskiej akcji "Odzyskujemy miasto". W jej ramach kilkadziesiąt osób rozłożyło materace i rozwiesiło transparenty na jednym z warszawskich skwerów przy ul. Krakowskie Przedmieście.

Protest rozpoczął się pod hasłami walki przeciwko krzywdzącej, antyspołecznej polityce mieszkaniowej, eksmisjom na bruk, podwyższeniu wieku emerytalnego, nadużywaniu umów śmieciowych, a także arogancji władzy nie słuchającej głosu strony społecznej. W ramach manifestacji w sobotę odbyła się też projekcja filmu. Mówiono o sytuacji warszawskich lokatorów, którym podwyższa się czynsze oraz oddaje razem z kamienicami prywatnym kamienicznikom w ramach reprywatyzacji. Mówili o tym m.in. Andrzej Smosarski oraz Katarzyna Matuszewska z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów.

Od początku w akcji jej uczestnikom próbowała przeszkadzać straż miejska oraz policja. Funkcjonariusze starali się nakłonić protestujących do zwinięcia transparentów twierdząc, że nie mają oni pozwolenia na rozwieszenie ich na skwerze. Następnie policjanci twierdzili, że używany przez zebranych agregat prądotwórczy stanowi "zagrożenie pożarowe". Nie uspokoiło ich nawet okazanie posiadanej przez zebranych gaśnicy.

Grupa protestujących spędziła na skwerze noc z soboty na niedzielę. W niedzielę odbywały się kolejne wydarzenia, w tym debata lokatorska. Przybyli na nią przedstawiciele Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, Komitetu Obrony Lokatorów oraz Polskiej Unii Lokatorów. Debacie przysłuchiwali się także przechodnie. W ramach dyskusji pytano jakie są największe problemy lokatorów. Jeden z przybyłych oświadczył, że są to podwyżki czynszów. Podał przykład swojego kolegi, któremu bezprawnie kamienicznik co miesiąc podwyższa czynsz. Dyskutowano również o sposobach i prawnych aspektach blokad eksmisji. Piotr Ciszewski z WSL zaprosił wszystkich słuchających debaty na pikietę przeciwko łamaniu praw lokatorów, która odbędzie się 28 maja o godz. 15.30 przed urzędem dzielnicy Śródmieście (ul. Nowogrodzka 43). Omówiono przypadki łamania praw lokatorów w Warszawie, w tym najbardziej drastyczne, śmierć działaczki WSL, Jolanty Brzeskiej oraz serię podpaleń w kamienicach na Pradze Pn.

Policja oraz straż miejska ponownie próbowały zakłócać przebieg protestu. Funkcjonariusze wmawiali jego uczestnikom, że przywiązywanie bannerów do drzew jest nielegalne. Do konfliktu ze służbami porządkowymi doszło również, gdy na miejsce akcji przybyli uczestnicy wcześniejszej demonstracji w rocznicę zabicia przez policjanta nigeryjskiego handlarza, Maxwella Itoyi. Przynieśli oni transparent "Max Itoya zamordowany przez policjanta A. Brzezińskiego. Policja i straż miejska kazały zdjąć transparent. Protestujący zrobili to, a następnie chwycili go, aby pokazać przechodniom. Omówili sprawę zabójstwa handlarza przez funkcjonariusza policji. Działacze lokatorscy podkreślili, że policja nie jest równie konsekwentna w walce z nielegalnymi eksmisjami, co z handlem podrabianymi ubraniami znanych marek na bazarach.

Z aplauzem obserwujących zdarzenia warszawiaków spotkało się pytanie ile kosztują podatnika takie działania policji i dlaczego finansowani z podatków funkcjonariusze zajmują się nękaniem demonstrantów. Okupacja skweru ma trwać również dzisiaj.

Michał Warecki

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Filip Ilkowski: Kilka słów o Syrii

Slavoj Žižek: Powrót Trumpa oznacza, że koniec tego świata jest przesądzony

Piotr Ikonowicz: Jestem przerażony

Warszawa: Odzyskujemy miasto

lewica.pl w telefonie

13 lutego: