Londyn - Assange czeka na azyl

Londyn: Assange czeka na azyl

[2012-06-30 08:57:09]

Oskarżony o gwałt, po 18 miesiącach walki z brytyjskim wymiarem sprawiedliwości, Julian Assange - założyciel portalu WikiLeaks - przegrał proces ekstradycyjny. 19 września Australijczyk ukrył się w londyńskiej ambasadzie Ekwadoru i ani myśli stawić się na wezwanie służb porządkowych. Jest niemal pewne, że nie opuszczę ambasady Ekwadoru i nie pójdę na policję - zapowiedział w rozmowie telefonicznej z BBC.

Znany demaskator dopuścił się rzekomych przestępstw seksualnych w sierpniu 2010 r., podczas pobytu w Sztokholmie. Ofiarami były dwie szwedzkie obywatelki, wolontariuszki portalu WikiLeaks. Assange stanowczo zaprzecza zarzutom i zaznacza, że do stosunku doszło za obopólną zgodą. Według niego oskarżenia mają motyw polityczny.

Australijczyk boi się, że po ewentualnej ekstradycji do Szwecji, Sztokholm wyda go Amerykanom. Za publikowanie poufnych dokumentów dotyczących m.in. wojny w Iraku i Afganistanie, może zostać posądzony przez Wojskowy Trybunał Stanów Zjednoczonych o szpiegostwo. Podobnie jak Bradley Manning, żołnierz armii USA, który dostarczał poufne dokumenty portalowi WikiLeaks. Za ujawnianie tajnych informacji dotyczących obrony narodowej grozi mu dożywocie.

W wywiadzie udzielonym rodzimemu dziennikowi "Sydney Morning Herald" Australijczyk apelował o gwarancje dyplomatyczne: Jeśli USA mogłyby zagwarantować, że odstąpią od postępowania przeciwko mnie, albo zaprzestaną wszelkich innych śledztw w sprawie działalności WikiLeaks, to będzie istotna gwarancja.

Podczas rozmowy Assange negatywnie ocenił postawę rządu w Canaberze: Zostałem wskazany przez USA, a także premiera i ministra spraw zagranicznych Szwecji jako terrorysta od wysokich technologii. To z pewnością wymaga stanowczej odpowiedzi ze strony rządu pani Julii Gillard.

Wyrok ekstradycyjny brytyjskiego sądu, brak gwarancji od USA, oraz zbyt mała pomoc ze strony rządu Australii zmusiły założyciela WikiLeaks do ubiegania się o pomoc i azyl polityczny w ambasadzie Ekwadoru, gdzie spędził ostatnie 11 dni. Słynący z niechęci do USA Prezydent Rafael Correa rozważa udzielenie politycznego Azylu. Anna Alban, ambasador Ekwadoru w Wielkiej Brytanii, osobiście udała się do Quito, by przedyskutować sprawę Australijczyka z tamtejszym MSZ-em.

Kilka dni temu grupa lewicowych intelektualistów napisała list do władz Ekwadoru. List zawiera petycję z prośbą o udzielenie azylu politycznego założycielowi portalu WikiLeaks. Znani przedstawiciele lewicy sprzeciwiają się ekstradycji Australijczyka. Apel został podpisany m.in. przez: Noama Chomsky'ego, Naomi Wolf, Billa Mahera czy Oliviera Stone'a. Według nich jedyna "zbrodnia, której miał się dopuścić Assange, polega na uprawianiu zawodu dziennikarskiego".

fot. Wikimedia Commons

Amadou Guindo

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Artur Troost: Zaimki i inne "modne bzdury" zajmują dziś głównie prawicę

Katarzyna Przyborska: Tyrania zdroworozsądkizmu

Witold Sawicki: Żołnierze wyklęci czy przeklęci?

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa, nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Londyn: Assange czeka na azyl

lewica.pl w telefonie

22 lutego: