Czechy - 40 proc. obywateli chce głosować na lewicę

Czechy: 40 proc. obywateli chce głosować na lewicę

[2005-10-20 00:59:42]

40 proc. głosów zdobyłyby dwie czeskie partie lewicowe, gdyby wybory odbywały się w październiku. Taki wniosek płynie z sondażu preferencji politycznych Czechów, przeprowadzony przez ośrodek STEM.

Czeskie partie lewicowe polepszyły swoje notowania. Przed miesiącem na socjaldemokratów i komunistów chciało głosować łącznie 35 proc. ankietowanych.

Wybory wygrałaby prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna (Občanské Demokratická Strana) z poparciem 32,3 proc. ankietowanych. Rządząca obecnie Czeska Partia Socjaldemokratyczna (Česká Strana Sociálné Demokratická) może liczyć na poparcie 24,5 proc. badanych. Komunistyczna Partia Czech i Moraw (Komunistická Strana Čech a Morava) zajęłaby trzecie miejsce z wynikiem 15,5 proc.

W ciągu miesiąca poparcie dla socjaldemokratów wzrosło o 1,5 punkta procentowego, zaś komuniści zyskali aż 3,5 punkta procentowego.

Do sejmu dostaliby się także ludowcy z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (Krest’anská a Demokratické Unie - Československá Strana Lidova) z poparciem 8,4 badanych. Poza sejmem znalazłyby się natomiast: Partia Zielonych (Strana Zelených) - 3,1 proc. oraz liberalna Unia Wolności - Demokratyczna Unia (Unie Svobody - Democratické Unie) - 1,2 proc.

W Czechach obowiązuje 5-procentowy próg wyborczy w wyborach do Sejmu.

Wybory do Sejmu odbędą się w pierwszej połowie 2006 roku. Jednak już teraz mówi się o rozpoczęciu kampanii wyborczej. Do ostrej walki przystąpiła prawica z ODS, która doprowadziła do powołania komisji śledczej do spraw prywatyzacji czeskiego koncernu petrochemicznego Unipetrol. Politycy ODS oskarżają czołowych polityków czeskiej socjaldemokracji - w tym premiera Jiříego Paroubka - o odegranie bezprawnej roli w procesach prywatyzacyjnych.

Czeska lewica została też poważnie osłabiona medialnym skandalem z udziałem byłego premiera i byłego przewodniczącego ČSSD Stanislava Grossa, który nie potrafił wytłumaczyć pochodzenia swojego majątku. Gross jest także wymieniany jako jedna z osób zamieszanych w "aferę Unipetrolu".

Także komuniści mają problemy po tym, jak czeski senat uchwalił zakaz istnienia partii politycznych, odwołujących się do ideologii komunistycznej. Jeśliby w sejmie nie udało się odrzucić tych przepisów, KSČM musiałaby zmienić nazwę i statut partii.

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Artur Troost: Zaimki i inne "modne bzdury" zajmują dziś głównie prawicę

Katarzyna Przyborska: Tyrania zdroworozsądkizmu

Witold Sawicki: Żołnierze wyklęci czy przeklęci?

Xawier Woliński: Wojna handlowa USA to szansa, nie tylko zagrożenie

Dawid Kański: WOŚP - substytut sprawiedliwości społecznej

Tomasz S. Markiewka: Słuszny komunikat to za mało

Czechy: 40 proc. obywateli chce głosować na lewicę

lewica.pl w telefonie

25 lutego: