Australia ma wzmocnić swoje siły stacjonujące na Wyspach Salomona - powiedział premier Australii John Howard. Według niego obecność "poważniejszych sił" w tym wyspiarskim państwie ma zapobiec niepokojom.

Obecnie na Wyspach Salomona stacjonuje 2000 żołnierzy z Australii i Nowej Zelandii oraz oddziały policji z tych krajów.

Decyzja o wysłaniu tam dodatkowych 110 żołnierzy została spowodowana zamieszkami, jakie miały miejsce na wyspach. Od wtorku w stolicy Wysp Salomona, mieście Honiara, trwały starcia między demonstrantami a oddziałami nowozelandzkimi i australijskimi. Mieszkańcy wysp protestowali przeciwko wyborowi na premiera Snydera Rini, zwolennika bliskiej współpracy z Australią.

Według opozycji sfałszował on wybory parlamentarne z 5 kwietnia bieżącego roku. Oskarżany jest również o udział w skandalach korupcyjnych i branie łapówek od przedsiębiorców.