Demokracja w wydaniu liberalnym się kończy. Jeśli nie chcemy jej oddać prawicy, musimy odzyskać politykę – sporną, emocjonalną i odważną. Czas...
Jak wytłumaczyć, że ludzie nie są w stanie zrezygnować z części własnego komfortu, mając świadomość, że to niszczy przyszłość ich dzieci? Jak z...
Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
2 oskarżonych chciało dobrowolnie poddać się karze, ale zgody nie wyraził na to sąd. Piotr P. zaproponował dla siebie 8 miesięcy więzienia, a obrońca Krystiana J. karę więzienia w zawieszeniu. Obaj twierdzą, że nie znają pozostałych sądzonych, uchylone zostały decyzje o ich aresztowaniu, będą również sądzeni z wolnej stopy. Jednocześnie przy sprzeciwie w tej sprawie prokuratora także sąd odrzucił wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Pozostałych 5 oskarżonych pozostaje w areszcie ze względu na obawę matactwa z ich strony. W śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w Gdyni podejrzanych o udział w napaści na Meksykanów członków załogi szkolnego żaglowca Akademii Marynarki Wojennej Meksyku "Cuauhtemoc", podejrzanych jest jeszcze 5 osób.
"Byłem pod wpływem alkoholu, piłem już w pociągu. Na plaży nie spędzałem czasu z innymi kibicami. Nagle zauważyłem, że w moim kierunku biegnie jakiś Meksykanin, przebiegłem mu drogę i przewróciłem na piasek. Zacząłem go okładać pięściami. Nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Nie jestem narodowcem. Uważam, że jestem tolerancyjny, kolor skóry nie ma dla mnie żadnego znaczenia" - mówił podczas przesłuchania odczytanego przez sąd Piotr P.
Tymczasem również dzisiaj w Krakowie zakończył się proces ws. o zabójstwo Tomasza C., „Człowieka”, jednego z przywódców ruchu kibicowskiego miejscowej Cracovii, zamordowanego w wyniku zasadzki na jednym z osiedli w styczniu 2011 r. Oskarżeni otrzymali wyroki od 3 do 8 lat więzienia.
Fot. Wikimedia Commons
